To jedna z propozycji, które przywodzi mi na myśl kuchnię meksykańską. Zapewne za sprawą czerwonej lub czarnej fasoli, która osobiście gości w mojej kuchni niezwykle rzadko. Nawet nie potrafię sprecyzować, dlaczego tak jest, po prostu najczęściej wykorzystuję białą lub kolorową fasolę do przygotowywania sycących i rozgrzewających dań jednogarnkowych sprawdzających się idealnych na zimowe lub jesienne wieczory. Takie zupy podaję również latem, jeżeli maja stanowić samodzielny posiłek, wtedy z dodatkiem wielkiej pacyny kwaśnej śmietany lub bułki wspaniale sycą wprawiając wszystkich biesiadników w uczucie błogiego rozleniwienia. Zupa fasolowa jak wspominałam, jest dla mnie odzwierciedleniem kuchni meksykańskiej, kolarzy mi się ze smakiem tortilli z fasolą, sosem mole, fasolą z mięsem, kotletami z fasolą, generalnie kuchnią sycącą, smaczną i dość kaloryczną. Nie mam zamiaru stresować się w tym wypadku kaloriami, czasami szybkość dania stanowi o jego atrakcyjności i o tym, że właśnie ono najbardziej pasuje mi w danej chwili. Jeżeli chcę przygotować zupę, bo za kilka minut mają zjawić się goście, wtedy bardzo przydatna okazuje się fasola w puszce. Im ciemniejsza, tym lepsza, zwłaszcza do tej propozycji, którą na stole połączyłam z czarnym chlebem. Pasuje bardzo i zdecydowanie świetnie smakuje z dodatkiem kwaśnej śmietany. Gęsta śmietana przełamuje typowy fasolowy smak, dodaje odrobinę kwaskowatego posmaku moje zupie, przy jednoczesnym skutecznym gaszeniu ostrości papryczki chili. Właśnie taka ciemna zupa fasolowa jest smaczną i szybką propozycją dania podawanego w trakcie spotkania z przyjaciółmi, gdy za oknem pada śnieg i na samą myśl spacerze cierpną mi dłonie. |
|||
![]() |
|||
|
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
|
|||
Interakcje czytelnika
Ten przepis kulinarny ma 7 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
To jedna z propozycji, które przywodzi mi na myśl kuchnię meksykańską. Zapewne za sprawą czerwonej lub czarnej fasoli, która osobiście gości w mojej kuchni niezwykle rzadko. Nawet nie potrafię sprecyzować, dlaczego tak jest, po prostu najczęściej wykorzystuję białą lub kolorową fasolę do przygotowywania sycących i rozgrzewających dań jednogarnkowych sprawdzających się idealnych na zimowe lub jesienne wieczory. Takie zupy podaję również latem, jeżeli maja stanowić samodzielny posiłek, wtedy z dodatkiem wielkiej pacyny kwaśnej śmietany lub bułki wspaniale sycą wprawiając wszystkich biesiadników w uczucie błogiego rozleniwienia. Zupa fasolowa jak wspominałam, jest dla mnie odzwierciedleniem kuchni meksykańskiej, kolarzy mi się ze smakiem tortilli z fasolą, sosem mole, fasolą z mięsem, kotletami z fasolą, generalnie kuchnią sycącą, smaczną i dość kaloryczną. Nie mam zamiaru stresować się w tym wypadku kaloriami, czasami szybkość dania stanowi o jego atrakcyjności i o tym, że właśnie ono najbardziej pasuje mi w danej chwili. Jeżeli chcę przygotować zupę, bo za kilka minut mają zjawić się goście, wtedy bardzo przydatna okazuje się fasola w puszce. Im ciemniejsza, tym lepsza, zwłaszcza do tej propozycji, którą na stole połączyłam z czarnym chlebem. Pasuje bardzo i zdecydowanie świetnie smakuje z dodatkiem kwaśnej śmietany. Gęsta śmietana przełamuje typowy fasolowy smak, dodaje odrobinę kwaskowatego posmaku moje zupie, przy jednoczesnym skutecznym gaszeniu ostrości papryczki chili. Właśnie taka ciemna zupa fasolowa jest smaczną i szybką propozycją dania podawanego w trakcie spotkania z przyjaciółmi, gdy za oknem pada śnieg i na samą myśl spacerze cierpną mi dłonie.





Tak sie sklada ze akurat mam puszke czarnej fasoli :) Stoi i stoi i tak chodze wkolo niej i nie wiem co zrobic :) Dziekuje za pomysl
Alez fasolowo i pysznie u Ciebie :)
Przepis bardzo sympatyczny, dziękuję!
Szkoda tylko, że bardziej od zupki ma się ochotę na porę roku ze zdjęć.
Nie wszyscy łatwo znoszą widok zielonej trawy (choćby na ostatnim planie) i TAKIEGO światła w środku zimy.
Pozdrawiam!
jolas – hihihihi tak właśnie się przygotowałam na zimę, aby mieć chociaż na co popatrzeć, bo smak dań jak zawsze, tak samo dobry, jedynie słońce słabsze i trzeba się do pomieszczenia ze zdjęciami przenieść. Obiecuję jeszcze kilka letnich sesji :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
A co z chlebem? Czarny, sychy, zmielony, dodany do gotującej się zupy…
ampolion – a czarny chleb … jak najbardziej świeży został podany na talerzyku z zupą, bo do niej jak najbardziej pasuje i smakuje rewelacyjnie w tej kombinacji :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Zrobiłam zupę fasolową i jest przepyszna:D Z dodatkiem śmietany smakuje rewelacyjnie. Dziękuję za przepis