No i mamy wiosnę na całego. Mlecze kwitną, piękne różowe i białe kwiatki sypią się z jabłoni i wiśni, pszczółki bzykają a ptaszki od 4 rano uskuteczniają swoje trele na wielkim jesionie rosnącym przy moim oknie. Niestety finałem tych porannych arii jest moja pobudka i to nawet nie z przysłowiowymi kurami ;) a ze szpakami, skowronkami i synogarlicami czyli gołębiami obłożnymi. Ale nie o ptakach przecież chciałam pisać a jedzeniu, no ale jak wiosna na drzewach i krzewach to również pojawiają się na straganach pierwsze symptomy wiosny. A wiosna na straganach to dla mnie malutka cebulka dymka, młoda botwina, ogóreczki małosolne, rabarbar, no i oczywiście szparagi. Ale na dobre szparag trzeba jeszcze chwilkę zaczekać, za to botwinka, cebulka, szpinak są w sam raz. Nie ma więc na co czekać, należy korzystać i konsumować :)Tym razem zaproponuję idealnie wiosenną wersję frittaty, czyli jajecznego placka warzywnego z nowalijkami. Frittatę można spokojnie podawać w formie ciepłej, letniej i zimnej. Ja najbardziej lubię serwować ją i jeść w temperaturze pokojowej z misą sałaty zielonej lub sałatki o świeżym smaku jak marchewka z czosnkiem lub chrzanem, no, ale z sałatą wygląda znacznie ładniej. Do tego kieliszek lekkiego białego wina i niczego więcej do szczęścia naszym biesiadnikom nie będzie potrzeba. A fritata najlepiej smakuje na dworze, gdy słoneczko nieśmiało wygląda zza chmurki a w powietrzu unosi się zapach wiosny, koszonej trawy i trel ptaków daje nam wytchnienie od codzienności. Możemy również pociąć naszą frittatę na małe kwadraciki, podać z wykałaczkami i mamy wtedy śliczny wiosenny fingerfood. |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
|
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
|
|||
Interakcje czytelnika
Ten przepis kulinarny ma 6 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!









co masz na myśli pisząc '1 duży serek topiony’? tzn mniej więcej ile gram?
Witaj :)
Hmmm … dobre pytanie. Ja kupuję taki serek w rulonie z dwoma metalowymi spinkami, lub wkładam duży (długi) prostokąt Hochlandu. Myślę, że duży to coś w granicach 125 gr :)
Twój blog jest niesamowity!
HA przepis z kategorii mniami :)
A czy zamiast na patelni można od razu wlać do naczynia żaroodpornego i upiec w piekarniku?
Natalia – jasne!