Zrobiło się chłodno to śledzie z cebulą po wiejsku są daniem na czasie. Aż się chce tak sobie zjeść. Myślę, że znacie śledzie z cebulą po wiejsku, takie lekko kwaśne, słodkie i aromatyczne. U nas mama często dodawała właśnie troch octu do cebuli i śledzi. Ja wolałam chyba wersję, gdzie tłuszcz bardziej osadza się na języku. Generalnie wrzesień jest miesiącem, gdy odlatują bociany, żurawie się już szykują do odlotu, grzyby pojawiają w lasach, a śledzik wjeżdża na stoły z przytupem. Lubię łagodną cebulę, dlatego wybieram zazwyczaj cukrową albo szalotkę. Zwykł, żółta jest znacznie bardziej pikantna. Byłam kilka dni w Poznaniu, córka pojechała na konferencje, ja na wycieczkę do Chlebsz’ego. Jadłam świetne ciastka, chleby i gdy dostałam zakwas w słoiku, już wiedziałam, że znowu rozpocznę przygodę z pieczeniem chleba. Wczoraj wróciłam, dzisiaj piekłam orkiszowy chleb na zakwasie. Strasznie mnie to wciąga a do dobrego chleba warto dodać śledzika albo jakiś smalczyk do kompletu. Normalnie samo się prosi. Także, pierwszy w tym roku śledzie z cebulą po wiejsku zrobiłam i staram się cieszyć nadchodząca jesienią. Podpowiem Wam, że do śledzi bardzo pasują oleje tłoczone na zimno. Lniany, rzepakowy, słonecznikowy. Wybierzcie swój ulubiony, najlepiej z jakieś lokalnej tłoczni. Ja lubię olej z siemienia lnianego z Warmińskiej Manufaktury. Zazwyczaj kupuję je na Allegro. Do śledzi nie polecam oleju rafinowanego, bo on jest neutralny w smaku ale znacznie mniej zdrowy od tych zimnotłoczonych. Z drugiej strony, one potrafią lekko przyćmić śledzia i trzeba to jakoś wypośrodkować. A ciekawa jestem, jakie przepisy na śledzie Ty lubisz i jakie mi polecasz? To fantastyczne, że tyle jest możliwości podania solonej ryby, już tym razem nie tylko oleju mówię ale o przyprawach, dodatkach i różnych wariacjach. A ze śledziem można poszaleć. Sprawdziłam, że na blogu mam ponad 80 przepisów na śledzie. Jest w czym wybierać. A dzisiaj śledzie z cebulą po wiejsku podane z chlebem z własnego pieczenia, cudo!
ŚLEDZIE Z CEBULĄ PO WIEJSKU
ŚLEDZIE Z CEBULĄ PO WIEJSKU – składniki:
- 8-10 płatów śledziowych, ala matias
- 4 cebule żółte lub 2 duże cukrowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 4 liski laurowe
- około 300 ml oleju
- 3 łyżki octu smakowego lub soku z cytryny
- 2 łyżeczki cukru pudru
ŚLEDZIE Z CEBULĄ PO WIEJSKU – przepis:
- Cebule obieram, kroję w cienkie talarki. Przekładam do miski, mieszam w misce z kilkoma łyżkami oleju, cukrem i octem.
- Śledzie kroję w kawałki i mieszam z cebulą.
- Śledzie z cebulką, listkami i zielem wkładam do słoika i dopełniam olejem rzepakowym lub słonecznikowym. Odstawiam na minimum 24 godziny do lodówki, chociaż najsmaczniejsze są dopiero po 48 godzinach. Ale jeść można od razu, kto wam zabroni w końcu śledzie z cebulą po wiejsku są dobre natychmiast i po czasie.