Wybrałam się w piątek na bazarek, aby zobaczyć, co nowego pokazało się na straganach i pojawił się mój ulubiony i wyczekiwany bób! Młody bób, delikatny, zielony chrupki pachnący. Rewelacyjny wprost i taki łatwy do przygotowania. A, że w sobotę spotykaliśmy się ze znajomymi, nie mogłam się absolutnie oprzeć – nie dałam rady i z wielkim zadowoleniem wróciłam do domu z 2 kg bobu. Może teraz nie jest jeszcze tani, bo kosztuje około 10 pln za kilogram, ale ma niepodważalną zaletę a mianowicie jest młody! Taki w smaku będzie tylko przez góra 2-3 tygodnie, potem zacznie bardziej przypominać w konsystencji fasolę niż zielony groszek. A ja taki słodki i iście zielony bób lubię najbardziej. |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
|
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
|
|||
Interakcje czytelnika
Ten przepis kulinarny ma 9 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!











Piękne kolory, piękne danie! Uwielbiam bób. Muszę kupić, bardzo zachęciły mnie Twoje zdjęcia!
Pozdrawiam.
naprawdę bob w Twoim wykonaniu wygląda pysznie :))
a Kotleciki z bobu robiłaś może?
https://www.kobieta.pl/gotowanie/ksiazka-kucharska/przystawki/zobacz/artykul/kolteciki-z-bobu/
Majana – bardzo dziękuję :)
Misio – robię kotleciki ale moje mają zupełnie inny skład. Opublikuję przepis w przyszłym tygodniu, bo zrobię je w sobotę rano, gdyż mamy bardzo fajnych zapowiedzianych gości. Liczę na ładną pogodę. Ja dodaję do kotlecików vel pulpecików sporo fety, czosnek, zioła, głównie tymianek i troszkę cukinii lub kartofli. To taka lekka wersja letnia :). Zależy mi na kolorze dania, jego letnich barwach, więc nie dodaje nic, co może zafarbować i przyciemnić kotleciki :)
noo to fajowo :D czekam na fotki i w środę na swoją imprezkę zrobię :))
kocham bób… miloscia bezgraniczna :)
Kuchareczko – ja też :)
Hej
Szukam inspiracji u Ciebie i tak się zastanawiam, 5 min gotowania bobu to nie za mało? nie będzie zbyt surowy?
Marta – młody bób będzie chrupiący i wspaniały, stary bób czy mrożony potrzebuje dłuższego gotowania. Ale zależy to tez od oczekiwanej konsystencji ja wolę chrupiący niż taki jak fasola czy sypki.