No proszę, proszę, dzisiaj kartoflanka, czyli pożywana zupa z kartofli i warzyw! Moja domowa kartoflanka jest prostą zupą, taką wiejską, można powiedzieć, że pasterską. Moja kartoflanka powstała z dodatkiem soczewicy czerwonej łuskanej. Wychodzę z założenia, że zawsze dobrze jest dodać rośliny strączkowe do zupy, aby zwiększyć zawartość białka, ułatwić przyswajanie i kaloryczność posiłku. Trzy w jednym :) Zimą lubię kartoflankę, zwłaszcza, gdy pada śnieg albo jest mróz za oknem, to taka pocieszająca zupa! Generalnie zupy królują u nas zimą, jesienią i bardzo wczesną wiosną. Czasami dziecko prosi o zupę już na śniadanie. Tak – na śniadanie! Takie też śniadania lubi mój mąż. Dlatego staram się przygotowywać jednogarnkowe, aby zawsze było coś pod ręką na ciepło do zjedzenia. Ciepły, pożywny, sycący i lekko rozleniwiający posiłek, to to, co tygrysy jedzą najchętniej. Trzeba przyznać, że w naszym domu kartoflankę lubią wszyscy, więc nie ma problemu.
Przepis na zupę kartoflanka
Zupa kartoflana – składniki:
- 3-4 marchewki całkiem duże
 - 2 pietruszki
 - 2 cebule
 - 3 łodygi selera naciowego
 - 1 szklanka soczewicy czerwonej
 - 1 kg ziemniaków
 - 50-60 ml oleju
 - 1 łyżeczka kminku mielonego
 - 1 łyżka lubczyku suszonego
 - 1 łyczka majeranku
 - 4 listki laurowe
 - kilka kulek ziela angielskiego
 - 3-3,5 litra wody
 - sól do smaku
 
Zupa kartoflanka – przepis:
- Cebule obieram i kroję w drobna kostkę (wrzucam do malaksera z wirującym nożem)
 - Marchew, pietruszkę obieram i ścieram na tarce o dużych oczkach.
 - Selera kroję tak jak cebulę.
 - Ziemniaki obieram i kroję w kostkę, taką w sam raz do zupy.
 - Do garnka wlewam olej, podsmażam najpierw cebulę przez 3 minuty, potem dodaje seler i znowu 2 minuty, następnie marchew i pietruszkę. Smażę razem często mieszając jakieś 10 minut. Warzywa powinny zmięknąć.
 - Dolewam wodę, dodaję sól, soczewicę, ziemniaki i gotuję jakieś 15 minut pod przykryciem. Na koniec dosypuję przyprawy, mieszam, przykrywam i zostawiam na 10 minut, żeby się smaki i aromaty przegryzły. Nalewam na talerze :)
 
                    
                            
                    




A we Wrocławiu piękna wiosna :)
Agnieszka Skórska – a u nas płatki śniegu wielkości 50 groszówek :)
Wow, cudowności!
Właśnie gotuję zupkę. Cieszę się z tego przepisu, bo nie wiedziałam co ugotować na obiad:-)
Cudowna ziemniaczana tak często niedoceniana a smaczna, dobra po ciężkim dniu, jeszcze lepsza w gronie najbliższych przy wspólnym stole – oby tak zawsze, POZDRAWIAM :)
Wspaniała rozgrzewająca strawa po ciężkim dniu pracy. To jest to. KONIECZNIE MUSZE WYPRÓBOWAĆ.
Moja najlepsza i niemal codzienna kartoflanka to: kartofle, marchew, seler, jakieś zioła do smaku ( seler i por wyjmuję), a na talerzu sok z ogórków kiszonych do smaku. Palce lizać!!!
Moja ulubiona kartoflanka jest z zacierkami mamusi :D
Doskonaly pomysl, wyszla przepyszna.
Darze wielkim sentymentem te zupe, bo przypomina mi dziecinstwo na Podkarpackiej wsi. Wtedy mam gotowala ja wlasnie w piatek – na kuchni rozpalanej drewnem.
Dziekuje! Ania
AnnaMaria – cieszę się i pozdrawiam.