Niby klasyka ale uważam, że kotlety ziemniaczane z twarogiem są mistrzostwem taniego gotowania i smaku. Kotlety ziemniaczane z twarogiem chudym, półtłustym lub tłustym należą do kanonu dań, które doskonale znany z domu rodzinnego. Z czasów, gdy dostęp do różnorodnych produktów kulinarnych był utrudniony a ziemniaki, twaróg, cebula i jajka należały do podstawy wyżywienia. Nie wymieniłam pieczywa a powinnam, bo bez chleba, śmietany i mleka żadna kuchnia w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych obyć się nie mogła. To czasy, gdy nie miał nikt uczulenia na mleko, na laktozę, kazeinę. Mam wrażenie, że jednak te produkty spożywcze były lepsze niż teraz. Kotlety ziemniaczane z twarogiem nie potrzebują reklamy, zdjęcia z filtrem, obróbki skomplikowanej ani porcelanowej zastawy na stole, żeby skraść serce. Proste, tanie, z pozoru niepozorne, a jednak mają w sobie coś, co powoduje, że człowiek je zje i chce jeszcze jednego. Potem już nie może więcej ale co najmniej pół się do żołądka z zaskoczenia zmieści. To danie z duszą kuchni budżetowej i tradycyjnej jednocześnie. Z czasów, kiedy każde jedzenie się szanowało, a z ziemniaka można było zrobić dosłownie wszystko. Był podstawą zupy, klusek i kotletów. Gdy zostawało puree z obiadu i kawałek twarogu w lodówce, to był powód do radości, bo wiadomo było, że z takich resztek, z kuchennego sprytu i codziennej zaradności rodzą się te złociste kotleciki. Cudowne, mięciutkie w środku, chrupiące z zewnątrz. Nie ma w nich ani grama mięsa, to typowa propozycja wegetariańska, codzienna ale i tak wyjątkowa. Można wzbogacić je o dodatek soczewicy, rozdrobnionej ciecierzycy czy nawet fasoli. Spoko, wszystko przyjmą do swojego wnętrza. Powstanie pyszny, domowy obiad, który nie zrujnuje portfela ani humoru. Smakują zawsze jednakowo dobrze, z dodatkiem kefiru, z surówką z kiszonej kapusty albo z ogórkiem małosolnym. A jeśli masz sos koperkowy albo grzybowy, to już w ogóle święto. A kotlety ziemniaczane z twarogiem zawsze się udają i mimo, że jest tak wiele możliwości na wege kotlety, to fascynujące, że przepisy są elastyczne, można je zmieniać i dostosowywać do własnych potrzeb, diety i zawartości lodówki. Można ser biały zastąpić tofu, jajka pominąć i użyć soli kala namak o jajecznym smaku. Mąkę pszenną zamienić na ryżową albo mieszankę bezglutenową. Też spoko! Zapraszam na kotlety ziemniaczane twarogiem, czyli znanym i lubianym w kuchni polskiej serem białym i jajkami ugotowanymi na twardo.
KOTLETY ZIEMNIACZANE Z TWAROGIEM
KOTLETY ZIEMNIACZANE Z TWAROGIEM – składniki:
- 500-600 g obranych i ugotowanych ziemniaków
- 300 g twarogu
- 3-5 łyżek mąki pszennej lub ryżowej + mąka do obtaczania
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- 2 jajka surowe
- 2-3 łyżki bułki tartej bezglutenowej lub pszennej
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
KOTLETY ZIEMNIACZANE Z TWAROGIEM – przepis:
- Ziemniaki gotuję w mundurkach lub obieram i gotuję w wodzie -> jak ugotować ziemniaki. Studzę i zupełnie zimne rozgniatam widelcem lub przepuszczam przez praskę do ziemniaków. Przekładam do sporej miski. Tym razem starłam je na tarce jarzynowej.
- Jajka gotuję na twardo, schładzam i obieram. Starłam je na tarce, na tej, co ziemniaki :)
- Twaróg rozgniatam widelcem.
- W misce mieszam ziemniaki, twaróg, jajka na twardo, jajka surowe rozbite, dodaję bułkę tartą i mąkę. Solę, doprawiam pieprzem mielonym do smaku i całą masę dokładnie mieszam.
- Formuję z masy kotlety, i obtaczam w mące.
- Na małej ilości tłuszczu smażę kotlety ziemniaczane z twarogiem na złoto, z obu stron i podaję najchętniej z ogórkiem małosolnym lub świeżą surówką kapuścianą. ,
Buraka i czerwonej fasoli 😻
Uwielbiam z kapusty kiszonej tzw fuczki. Najlepsze do hamburgera
Czerwona fasola i tofu wędzone, pieczone nie smażone. Mega źródło białka a do tego dietetyczne 🙂
Lubię prostotę. Najlepsze są tzw. kotlety tekturowe, czyli najtańsze sojowe kotlety Sante. Moczy się je w bulionie, obtacza w panierce i smaży. Mają wszystkie trzy cechy, które mieć powinny: są tanie, robi się je szybko i są smaczne 😉
Seler a’la schabowy
Duży seler, kroisz w plastry, posypać przyprawami obtoczyć w jajku i bułce tartej , pycha😍
Może z Kani? Sezon tuż tuż. Taka opruszons mąką pieczona na kamieniu to smak wycieczek górskich z dzieciństwa
Wyłącznie z kani. Inne by nie smakować jak trociny muszą mieć milion przypraw i dosmaczaczy.
Najbardziej lubię wszelakie z ciecierzycy albo kaszy quinoa❤️
Z wszystkiego, wystarczy bukiet mrożonych warzyw za 2.50 zł i przyprawy do mięsa mielonego