Pleśniak należy do moich ulubionych ciast. Każdy z nas pamięta smaki dzieciństwa, coś, co zawsze będzie kojarzyło się z kuchnią mamy, świętami, bezpieczeństwem czy ciepłem domowego ogniska. W moim przypadku jest to ciasto, właśnie pleśniak, który gościł na naszym stole na zmianę z murzynkiem. Były to dwa popisowe wypieki mojej mamy, które nie dość, że zawsze się koncertowo udawały, to zanikały w szybkim tempie, gdyż zawsze znalazł się na nie amator. W moim rodzinnym domu nie było ciast drożdżowych, dla odmiany przełamałam passę opadania ciast i śmiało podchodzę do tematu babek, chlebów i makowców. Mnie drożdże masy lubią, jednak znając szczęście mojej mamy … pilnuję, aby nie kręciła się po kuchni i nawet nie zerkała w stronę rosnącego ciasta drożdżowego – to tak na wszelki wypadek :)O pleśniaku przypomniałam sobie kilka miesięcy temu i po odgrzebaniu zeszytu z przepisami rodzinnymi przystąpiłam do powielania wspaniałego ciasta mojej mamy. W domowym przepisie zawsze wykorzystywany był dżem truskawkowy, galaretka z czarnej porzeczki lub powidła śliwkowe – domowe przetwory, o tak! Ja użyłam domowego dżemu truskawkowo-rabarbarowego, którego kwaskowaty smak wspaniale komponuje się z wyjątkowo słodką pianą z białek. Uwielbiam pleśniaka!  | 
|||
![]()  | 
|||
![]()  | 
|||
![]()  | 
|||
| Ten przepis jest moją pierwsza propozycją w ramach zabawy Sezon Truskawkowy | |||
| 
 | 
|||
![]()  | 
![]()  | 
||
  | 
  | 
||
| 
 | 
|||
Interakcje czytelnika
Ten przepis kulinarny ma 82 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
	
                    
                            
                    
Pleśniak należy do moich ulubionych ciast. Każdy z nas pamięta smaki dzieciństwa, coś, co zawsze będzie kojarzyło się z kuchnią mamy, świętami, bezpieczeństwem czy ciepłem domowego ogniska. W moim przypadku jest to ciasto, właśnie pleśniak, który gościł na naszym stole na zmianę z murzynkiem. Były to dwa popisowe wypieki mojej mamy, które nie dość, że zawsze się koncertowo udawały, to zanikały w szybkim tempie, gdyż zawsze znalazł się na nie amator. W moim rodzinnym domu nie było ciast drożdżowych, dla odmiany przełamałam passę opadania ciast i śmiało podchodzę do tematu babek, chlebów i makowców. Mnie drożdże masy lubią, jednak znając szczęście mojej mamy … pilnuję, aby nie kręciła się po kuchni i nawet nie zerkała w stronę rosnącego ciasta drożdżowego – to tak na wszelki wypadek :)









Pleśniak to także ciacho mojego dzieciństwa. Jak byłam mała to j ciasto jakie piekła moja mama najczesciej to był własnie plesniaczek ;)
Pyszny ten Twój pleśniak Olgo! Uwielbiam. Zawsze lubiłam ten kwaskowy posmak, na pewno zrobię latem ze świeżych porzeczek:)
Pozdrawiam!
Jejku to też ciasto mojego dzieciństwa. Tylko u nas było ZAWSZE z powidłami śliwkowymi ( u ciebie widzę, czasami też). Z tego co pamiętam była też druga nazwa: Welon panny młodej.
Też pamiętam ten smak z dzieciństwa,kiedy starsza siostra go piekła.Pyszności, muszę też upiec.pozdrawiam.
Olgo, to rowniez ciasto dziecinstwa mojego meza. gdyby mogl, jadlby je codziennie! ;-) p.s. piekne foty!!
oo tak to też ciasto z moich lat młodzieńczych :-).Uwielbiałam obskubywać przypieczoną pianę z piałek,reszta mogła dla mnie nie istnieć.Pozdrawiam
Olga!!! Litości, proszę….:P Moja dieta…Może coś w wersji light…?
Jednak fakt faktem-plaśniak jest królem, mniam :)
Bardzo dziękuję za wszytskie miłe słowa :) Pleśniak królował na stołach w połowie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych i jak widać powraca … tak jak moda hihihihi
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
ja nigdy pleśniaka nie jadłam… więc koniecznie muszę wypróbować może stanie się smakiem dzieciństwa mojej córki :)
Klasyk, wsrod ciast i zdecydowanie, moj ulubiony smak z dziecinstwa. Tytul troszke nostalgiczny, ale znakomicie przywraca wspomnienia tych beztroskich, radosnych lat. Plesniak, w tej chwili, jest moim ciachem malzenstwa, bo odkad maz skosztowal jego smaku, stal sie dla niego ulubionym deserem. Mnie to zupelnie nie przeszkadza, bo ciasto nie wymaga wyszukanych skladnikow, przewaznie sie udaje i zawsze wszystkim smakuje:)