Znowu zrobiłam pieczony boczek na kanapki, taki klasyczny z majerankiem, czosnkiem i solą. Pieczony boczek na kanapki jest mi doskonale znany z domu rodzinnego. Moja mama piecze boczek, karkówkę, szynkę lub schab z dodatkiem świeżego czosnku, obranego i przepuszczonego przez praskę. Ja używam zazwyczaj granulowanego lub suszonego i drobno z mielonego. Mięso z dodatkiem dużej ilości majeranku świetnie smakuje, jest aromatyczny i można je jeść nawet na śniadanie, bez konsekwencji zapachowych, najlepiej na kanapkach z białego lub wiejskiego chleba. Co ciekawe, ja lubię boczek z chłodzony, cienko pokrojony, taki zimny, prosto z lodówki. Mój mąż kroi go sobie grubiej i podgrzewa, jednak woli wersję na ciepło. Nawet jeśli ma nałożyć sobie boczek na kanapki, to musi być on ciepły. Pamiętam, że w moim domu rodzinnym jadało się boczek pokrojony w grube plastry, podgrzany na patelni i wyłożony na talerz zazwyczaj z bigosem. Teraz tak sobie pomyślałam, że działo się tak, ponieważ boczek pieczony był na święta. No i racja, mięso pieczone przygotowywane jest z okazji większych i mniejszych uroczystości rodzinnych. Część moich czytelników, gdy z nimi rozmawiam w komentarzach lub na facebooku mówi mi, że nie kupują już wędlin. Wolą je sami przygotowywać z szynkowa, na parze lub piec w piekarniku. Domowe mięso pieczone na kanapki, super! Kiedyś używało się do tego celu prodiża, ponadczasowe urządzenie. Nadawał się on do pieczenia mięsa, kurczaka, ciast i opcjonalnie zapiekanek. Mi kojarzy się z wakacjami spędzonymi nad jeziorem. Lubię przygotowywać mięsa pieczone, tym razem zamówiłam w piątek dwukilogramowy kawałek boczku, z którego usunęłam chrzęści i skórę. Dlatego przepis podaje wam mniej więcej na 1,5 kg, ponieważ myślę, że tyle ważył przed wstawieniem do piekarnika. Zwinęłam go w rulon i związałam w kilku miejscach sznurkiem do wędlin. Pewnie powinnam związać go ciaśniej i w większej ilości miejsc, no ale jakoś mi się już nie chciało. Akurat tego samego dnia przygotowałam jeszcze pasztet, więc roboty miałam od groma. Zapraszam was na pieczony boczek na kanapki, na obiad, jako element zimnego i ciepłego stołu, pasujący na co dzień i od święta słowem – ideał.
PIECZONY BOCZEK NA KANAPKI
PIECZONY BOCZEK NA KANAPKI – składniki:
- 1,5 kg boczku bez skóry
- 1 łyżka granulowanego czosnku
- 4-6 łyżek majeranku
- sól i pieprz
PIECZONY BOCZEK NA KANAPKI – przepis:
- Boczek osuszam, wycinam kostki, chrząstki i zdejmuję skórę. Musi zostać samo mięso.
- Boczek solę z obu stron, układam na desce. Nacieram czosnkiem, posypuję solą i majerankiem.
- Zwijam ciasno i obwiązuję sznurkiem lub wkładam w siatkę wędliniarską.
- Boczek obsypuje pozostałym majerankiem i czosnkiem z zewnątrz. Zazwyczaj zwijam go w formie do pieczenia, także mogę go jeszcze w przyprawach, które ze środka wypadły.
- Boczek układam w formie do pieczenia, dolewam około 300 ml wody i boczek przykrywam folią aluminiową.
- Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na dolną półkę i piekę przez przez około 1,5 godziny.
- Na ostatnie 20-30 minut zdejmuję folię aby boczek się przyrumienił z wierzchu.
- Pieczony boczek zawijany na kanapki schładzam, wstawiam do lodówki i podaję na zimno jako wędlinę na kanapki lub na ciepło z bigosem albo ziemniakami i surówką.


