W Encyklopedii Kuchni Polskiej Hanna Szymanderska pisała, że kalafior po polsku to taki z bułką i masłem. Kalafior po polsku znany jest doskonale na naszych stołach. Jadany na słono, posypany cukrem w wersji słodkiej. Gdy rozpoczyna się sezon na kalafiora jest on wyborem ekonomicznym, smacznym i niskokaloryczny. Trzeba pamiętać, że kalorii zyskuje wiele, gdy doda się do niego masło, smażoną bułkę, boczek, skwarki lub śmietanę. Ja wiem, że za każdym razem jest pyszny i nie ma tu marudzić. Kalafior po polsku to klasyk obiadowy, który jest znany mi od zawsze. Mama gotowała go lekko osolonej i osłodzonej wodzie. U mnie w wersji z bułka tartą podsmażoną na złoto i masłem jadało się go z cukrem, na słodko. Podobnie jak fasolkę szparagową czy kluski leniwe. W sumie nie wiem czy jadłam go dla tej bułki czy dla samego smaku kalafiora. Kalafior podzielony na różyczki i ugotowany w osolonej wodzie, podane z rumianą bułką tartą z masłem moi znajomi wspominają z domów rodzinnych, z kuchni babci, ze stołówek szkolnych i barów mlecznych. Smakuje dokładnie tak, jak brzmi i ma w sobie coś szczególnego. Latem, kalafior gości na polskich stołach, zwykle jako dodatek do ziemniaków i kotleta albo sadzonych jajek. Choć równie dobrze sprawdza się solo, szczególnie latem, kiedy apetyt bywa mniejszy, a kalafior świeży i pachnący ogrodem. Nie jest to potrawa na wielkie okazje, nie pojawia się na świątecznych stołach ani w restauracyjnych. Ale to właśnie w takich prostych daniach kryje się codzienność polskiej kuchni, wspomnienia smaków, emocje, zapach lata. Taka domowa kuchnia, powtarzalna i potrzebna dla zdrowia psychicznego. Przygotowanie powiedziałabym, że jest wręcz banalne. Kalafiora dzielę się na różyczki, wkładam do osolonego i posłodzonego wrzątku, czasem z odrobiną mleka dla łagodniejszego smaku i gotuję bez pokrywki. Gdy zmięknie, na suchej patelni smaży się bułkę tartą a gdy jest złocista i chrupiąca wyłączam gaz. Potem odcedzonego kalafiora łączę na talerzu i gotowe. Nic nie trzeba zmieniać. na koniec słodzę, bo ja słodzę ale nie stoi nic na przeszkodzie, żeby go posolić równie dobrze. Zmienię na chwilę temat, bo do snu czytam, różnie, zależnie na co mam ochotę ale ostatnio jest to stara kuchnia polska. Stara nie w sensie, że szlachecka ale mam kilka książek o kuchni polskiej wydanych w 1960 z roku. O dziwno znajdziecie w niej topinanbura, salsefię, brukiew i cietrzewie. Do tego parówkową, makaron z konserwą turystyczną i mizerię z octem. Dla każdego coś dobrego :) Z nowszych wydań lata temu kupiłam Encyklopedię polskiej sztuki kulinarnej 2400 przepisów właśnie Hanny Szymanderskiej. Jakoś do tej pozycji nie mam przekonania i bardziej patrzę na te przepisy z wahaniem ale natrafiłam na nazwę – kalafior po polsku. Bardzo mi się spodobała, bo mimo, że wszyscy chyba znany taki sposób podania kalafiora, to nazwa nie jest już taka oczywista. A jakby na to nie patrzeć, owy kalafior po polsku jest daniem międzypokoleniowym. Znamy je z dzieciństwa, serwowały je babcie i mamy, dziś robimy je my. Ciekawa jestem, czy TY lubisz kalafior z bułką tartą i masełkiem? Bo ma on w sobie coś, co przywraca wspomnienia. Kiedy zje się go w dobrym towarzystwie, najlepiej przy kuchennym stole, przypomina, że smacznie wcale nie znaczy skomplikowanie. Kalafior po polsku ma swoje miejsc w domowych menu, wspomnieniach i tradycji.
KALAFIOR PO POLSKU
KALAFIOR PO POLSKU – składniki:
- 1 duży kalafior lub dwa mniejsze
- 1,5-2 szklanki bułki tartej zwykłej pszennej lub bezglutenowej (możecie dać mniej, jeśli nie lubicie takiej ilości bułki w tym daniu)
- 250 g masła lub margaryny wegańskiej bezmlecznej, może być też tłuszcz kokosowy
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki soli
KALAFIOR PO POLSKU – przepis:
- Kalafiora czyszczę z liści, wycinam głąb (jeśli chcę ugotować w całości) lub dzielę na różyczki, jak to zrobiłam tym razem. Wkładam do osolonej wrzącej wody z łyżką cukru, żeby zachował pełnię smaku. Gotuję maksymalnie 15 minut bez pokrywki. Tym razem było za długo, zagapiłam się i powinien być twardszy.
- Na suchej patelni rumienię bułkę tartą. Gdy jest złota dodaję masło.
- Kalafiora wyjmuję na talerz i polewam bułką z masłem. Można też tak jak ja, wymieszać go na patelni z bułką. Tak przygotowany kalafior po polsku można posłodzić lub posolić.
Kiszony
Kalafior jest tylko zdrowym dodatkiem , spożywanym na surowo.
Różyczki pieczone w sosie barbeque :))
Placki z kalafiora z curry, miętą i jogurtem 😊