Nie tak miało być ale w finale pasta z wędzonych szprotek w oleju i jajek wylądowała na naszym śniadaniowym stole. Pasta z wędzonych szprotek nie jest u nas jakoś aż nad to znana i wykorzystywana, robimy ją raz na jakiś czas, gdy wpadają znajomi, gdy zostanie pół słoika wędzonych rybek niedojedzonych z wczoraj lub w porywie szaleństwa najdzie na nią kogoś ochota. Ma ona swój zdecydowany smak. Mi pasuje bardzo, stanowi bowiem jakby smakowe połączenie pasty z makreli lub z wędzonej lub śledzi czy też łososi. Wędzone szprotki w oleju to jeden z tych produktów, które zna prawie każdy. Sprzedawane wędzone w małych puszkach lub słoikach, zanurzone w pachnącym oleju, z delikatnym zapachem dymu i ryby. Niektórzy je uwielbiają, inni omijają szerokim łukiem, ale jedno jest pewne, to klasyk, który od lat ma swoje miejsce w kuchni. Szprotki to małe ryby morskie, spokrewnione ze śledziem. Przetwarza się je najczęściej w całości, ot tak, z ośćmi i skórą a czasami z głową, bo są drobne i miękkie. Po uwędzeniu trafiają do puszek, gdzie zalewa się je olejem, dzięki czemu długo zachowują świeżość. Można je przechowywać przez wiele miesięcy i otworzyć wtedy, gdy trzeba przygotować coś szybko i bez gotowania. Oczywiście suche szprotki wędzone dostaniecie w każdym sklepie z rybami, mają one nieco inny smak i są znacznie bardziej suche, od tych konserwowanych w oleju. Mój tata lubił jeść szprotki wędzone w najprostszy chyba sposób, ot tak, szprotki na chlebie, posmarowanym masłem, czasami z dodatkiem ogórka kiszonego lub plasterka cebuli. Taka pasta z wędzonych szprotek w oleju i jajek ugotowanych na twardo oraz sera białego wiejskiego, takiego tłustego, półtłustego lub chudego też jest fajnym dodatkiem. Ja często ograniczam ser, za to dodaję więcej majonezu, opcjonalnie tłustej śmietany i masła. Można kombinować do woli. Pasta z wędzonych szprotek to produkt tani, pożywny i praktyczny. Warto mieć puszkę w zapasie, jedną lub dwie, tak do pasty, do makaronu a czasami nawet do klusek lub zupy.
PASTA Z WĘDZONYCH SZPROTEK
PASTA Z WĘDZONYCH SZPROTEK – składniki:
- 5 jajek
- 100 g sera białego tłustego lub półtłustego
- 1 puszka szprotek wędzonych
- 1 mała cebulka (u mnie cukrowa)
- garść lub dwie posiekanej pietruszki
- 2 łyżki masła
- 2 czubate łyżki koncentratu pomidorowego
- 2-3 łyżki majonezu
- sól i pieprz do smaku
PASTA Z WĘDZONYCH SZPROTEK – przepis:
- Jajka gotuję na twardo. Chłodzę, obieram i rozgniatam widelcem lub praską do ziemniaków. Przekładam do miski.
- Siekam cebulkę.
- Otwieram puszkę lub słoik ze szprotkami wędzonymi.
- Do malaksera wkładam jajka, szproty z olejem, ser, razem z cebulką, koncentratem, masłem, majonezem, solą i pieprzem. Rozdrabniam pulsacyjnie. Ja miałam jeszcze kilka oliwek ale to była wersja, wykorzystaj Olga, bo się zmarnuje :) Na tym etapie pastę próbuję i doprawiam.
- Pasta z wędzonych szprotek świetnie pasuje na śniadanie lub kolację do wszelkich do kanapek i opieczonego chleba.