Rosół z kurczaka jest tradycyjnym daniem kuchni polskiej. W moim domu rodzinnym taki rosół z kurczaka często pojawiał się w tygodniu na naszym stole. Pierwszego dnia rosół, drugiego pomidorówka z koncentratem :) Wychowałam się na klasycznych daniach kuchni polskiej, więc zupa musiała być każdego dnia. Zresztą teraz też gotuję zupę praktycznie codziennie, jednak zawiera ona sezonowe warzywa i bardzo aromatyczne przyprawy. Rosół z kurczaka można przygotować na tak zwanej porcji rosołowej, która dostaniecie w każdym sklepie mięsnym lub w dziale z mięsem w marketach. Można również, tak jak to działo się w moim rodzinnym domu rosół z kurczaka ugotować na udkach kurczaka, połówce kurczaka lub całym kurczaku. Ilość mięsa zależy od was. Mięso z rosołu jadło się jako drugie danie z sosem beszamelowym i ziemniakami.
Rosół z kurczaka
Rosół z kurczaka – składniki:
• porcja rosołowa z kurczaka + 4 skrzydełka lub połówka kurczaka, lub cały kurczak. Można dodać też kawałek wołowiny łaty lub szpondru.
• 8 marchwi
• 3 korzenie pietruszki
• ½ korzenia średniej wielkości selera
• 1 średni por
• 2 cebule
• 5 listków laurowych
• 10 kulek ziela angielskiego
• 4 litry wody
• sól i pieprz do smaku
Rosół z kurczaka – przygotowanie:
1. Warzywa korzeniowe obrać i przekroić marchwie i pietruszki na pół w grubości.
2. Mięso opłukać pod kranem.
3. Cebule obrać, przekroić i usmażyć na suchej patelni.
4. Do dużego garnka włożyć warzywa oraz kurczaka. Dolać zimnej wody i wrzucić listki, 1 łyżkę soli oraz ziele angielskie.
5. Garnek postawić na gaz, po zagotowaniu zdjąć łyżką całą piane tworzącą się na powierzchni. Szumowiny wyrzucić. Zmniejszyć gaz i przykryć pokrywką. Rosół musi się przez cały czas gotować.
6. Rosół z kurczaka gotować minimum 60 minut od zagotowania. Jeśli przygotowaliście rosół z kury, rosół wołowo-drobiowy lub rosół z kaczki wtedy czas gotowania wydłuża się minimum do 90 minut, a najlepiej do 2 godzin.
7. Podawać z makaronem pszennym, domowym lub bezglutenowym
Dokładnie tak samo przygotowuje się rosół z kaczki, rosół z kury, rosół z indyka i rosół wołowy. Mięso + warzywa. W przypadku kaczki gotowanie jest jednak dłuższe o 30 minut.
ROSÓŁ przepisy
Rosół wegetariański z warzywami
Rosół wegetariański z warzywami – taki rosół gotuję najczęściej, ponieważ jest prosty i szybki do zrobienia. Nawet ostatnio dzieci znajomych, które przyzwyczajone są do rosołu z mięsa powiedziały, że jest znacznie lepszy niż babci mięsny. Oj czas uważać na babcie ;)
Rosół azjatycki z mlekiem koksowym
Rosół z kurczaka to przecież danie mojej młodości!
Pozdro Piotr
szumy można zbierać też mniejszym siteczkiem, a najlepiej wymoczyć mięso przed gotowaniem :P
Olga, wybacz ,ale z kurczaka kupionego w sklepie /przemysłowego/ nie można ugotować /DOBREGO/ rosołu …… z wiejskiego uwielbiam ….. jeżeli nie mam wiejskiego to wolę zdecydowanie warzywny bez mięsa
tagor 22 – teraz nawet w marketach są kurczaki ekologiczne i kukurydziane, więc co kto lubi :)
Po pierwsze primo: nie należy NIGDY „odszumowywać” rosołu!!! To jest zbrodnia!!! Dlaczego? Ponieważ owe „szumowiny” to najbardziej wartościowa, dająca dla wywaru najwięcej walorów odżywczych oraz smakowych składowa, czyli… ścinające się białka! „Odszumowywanie” – nie wiem wprost, jak prawidłowo nazwać ów barbarzyński proceder – jest totalnym nieporozumieniem!!!
Proponuję czynić tak: gotować wywar z mięsa według podanego tu przepisu i niczego nie czynić z mętniejącym od „szumowin” wywarem. W zasadzie gotowanie rosołu polega właśnie na „nieprzeszkadzaniu onemu w samoparzeniu się”!
Lekko pyrkający wywar jest wszystkim co rosół uczyni tym, czym on ma się stać…
Po odpowiednim czasie rozgotowywania mięs wielu z wywaru należy odłowić one sztuki mięsa na jakiś talerz, a wywar pozostały przecedzić przez sitko do innego garnka.
Mięso z owego cedzenia świetnie nadaje się na farsz do pasztetu, pasztecików, kulebiaków, bigosów tudzież wszędzie tam, gdzie owo wygotowane mięsiwo będzie akuratne!
Po drugie primo: nie należy wyparowanej wody uzupełniać wrzątkiem, a wręcz przeciwnie – wodą zimną, lodowatą najlepiej! Dlaczego?
Z moich wieloletnich podejść do tej zupy wynika, że NIGDY nie uda się nam sklarować rosołu do absolutnie czystej konsystencji – pomijając wysiłki rozmaitych purystycznych oszołomów, którym po tygodniu cedzenia w skarpecie ponoć się udaje…
A skoro tak, to sensu nie ma pełny proceder klarowania…
Ale ja też lubię klarowny rosół, więc… co ja proponuję – skoro się mądrzę?
Spróbujcie podlewać ubytki rosołu lodowatą (serio!!!) wodą. I już nie doprowadzajcie zupy do wrzenia. Nigdy! Zobaczycie wtedy, iż ów zabieg wprost magicznie, cudownie, wyklaruje Wasz rosół – i nie tylko! Każdy wywar, który wymaga tego, aby być klarowny, pod wpływem LODOWATEJ wody, zostanie wyklarowany.
I tyle. Pozdrawiam!
Bardzo dziekuję za kolejny udany przepis. Bardzo lubię czerpać inspirację z pani przepisów, bo zawsze mi wychodzą i smakują rodzinie.