Przygotowałam fantastyczny rosół z warzywami pieczonymi, cebulą i makaronem. Powiem Wam, że rosół z warzywami pieczonymi ma swój urok w wersji wegetariańskiej i mięsnej. Można przygotować go z korpusem drobiowym, ze szpondrem wołowym albo na przykład na szyjach indyczych. Tu macie pełną dowolność. Warzywa piecze się przed dodaniem do bulionu, żeby podbić smak i aromat wywaru. Dzięki pieczeniu warzywa karmelizują się, co oznacza, że cukry zawarte w marchwi, cebuli czy pietruszce lekko się przypiekają i wydobywa się z nich głębszy, słodszy i bardziej wyrazisty smak. Taki bulion jest ciemniejszy i ma intensywniejszy aromat, nawet jeśli jest zupełnie wegetariański. To prosty zabieg, ale robi ogromną różnicę, zwłaszcza w czystych bulionach warzywnych albo jako baza pod zupy kremy, sosy czy risotto. Ja doskonale wiem, że każda rodzina ma swój ulubiony przepis na rosół. Ciekaw jestem z jakimi dodatkami Ty lubisz rosół? W kuchni wegetariańskiej gotuje się esencjonalny bulion warzywny z grzybami lub bez, w sumie nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy bulionem a rosołem. Jeden i drugi można śmiało jeść na obiad z kluskami, makaronem, z ziemniakami, kaszą, fasolą albo chlebem. Zgodnie z preferencjami. Nie chodzi o nic skomplikowanego. Bierzesz warzywa jak do zwykłego rosołu: marchewki, pietruszkę korzeniowa albo pasternak, seler, por, cebulę i opcjonalnie również czosnek. Do tego kilka gałązek natki, a jeszcze lepiej lubczyku, może liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Kroję wszystko na większe kawałki, układasz na blaszce, skrapiam oliwą i piekę około 30 minut w 200°C. Warzywa mają się lekko zrumienić, miejscami nawet przypalić, ale bez przesady. Mięso też spokojnie może się podpiec. A po upieczeniu wszystko wrzucam do garnka, zalewam zimną wodą, dorzucam przyprawy i gotuję na małym ogniu przez minimum godzinę, a najlepiej dłużej. Im wolniej i spokojniej się gotuje, tym lepiej. Taki bulion warzywny w wersji pieczonej jest ciemniejszy, bardziej aromatyczny i po prostu głębszy w smaku niż ten z surowych warzyw. Można go pić solo, można dodać makaron, lany kluski albo zrobić na nim zupę jarzynową czy pomidorową. Rosół z pieczonych warzyw to fajna opcja, gdy nie masz ochoty na mięso, ale chcesz zjeść coś konkretnego, rozgrzewającego i domowego, warto spróbować przynajmniej raz i już będzie trudno wrócić do zwykłego.
ROSÓŁ Z WARZYWAMI PIECZONYMI
ROSÓŁ Z WARZYWAMI PIECZONYMI – składniki:
- 5 dużych korzeni pietruszki
- 7-10 marchewek dużych (mniej więcej powinno być ich wagowo tyle, ile pietruszki)
- 1 selera korzeniowego
- 2 cebule
- natka pietruszki lub lubczyk (zależy, co masz pod ręką, lubczyk lepszy)
- 5 listków laurowych
- 1 łyżeczka ziela angielskiego
- 1-2 łyżeczki soli
- 3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
- sól oraz czarny pieprz do smaku
- opcjonalnie – 2 porcje rosołowe z kurczaka
ROSÓŁ Z WARZYWAMI PIECZONYMI – przepis:
- Warzywa obieram i przekrawam na pół. Wkładam do miski, polewam olejem i mieszam.
- Wykładam warzywa na dużą blachę do pieczenia. Dodaję korpusy. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni, najlepiej pod grill i piekę około 30 minut, aż warzywa będą gdzie nie gdzie przypalone.
- Przekładam warzywa do garnka, dolewam około 3 litrów wody, dodaję listki, ziele, lubczyk lub natkę pietruszki i sól.
- Gotuję około 90 minut na małym gazie. Przed podaniem doprawiam raz jeszcze, jeśli jest taka konieczność.
- Rosół z pieczonymi warzywami podaję jak z makaronem lub kluskami.
Pierwsza porcja z makaronem. Druga z ziemniakami a wieczorem z lanymi kluskami 😅
Z kaszką krakowską ♥️😋 gotowaną na gęsto i pokrojoną w kostkę.
Raczej makaron, chociaż ziemniaki też jak najbardziej spoko 🙂