Znacie takie danie jak zrazy z grzybami. To nic innego jak tradycyjne zawijane, wieprzowe zrazy z grzybami, w sumie takie rolady z grzybami suszonymi opcjonalnie z pieczarkami i cebulą, czyli inaczej zrazy zawijane. Zastanawiałam się z czym je przygotować, z jakim nadzieniem. A wszystko przez moją mamę ;) Kupiła wczoraj schab i w pocie czoła poklepała cały na kotlety schabowe. No ale jednak ich nie usmażyłyśmy i cała podniecona poleciałam do niej do pokoju z informacją, że zrobię jakieś inne zrazy zawijane niż miałam dotychczas. Sprawa się jednak skomplikowała, gdy zaczęłam przeglądać ile ich zdążyłam opublikować przez ostatnie 19 lat pisania bloga. Zdecydowałam się na nadzienie z suszonych grzybów leśnych i cebuli, gdybym miała większe płaty schabu, wtedy dosmażyłabym pieczarek do kompletu. A tak, to mi jeszcze nadzienie zostało i pewnie jutro z nim jakieś paszteciki albo pierogi zrobię. Wieprzowe zrazy z grzybami są równie dobre jak te z kapustą kiszoną i grzybami, a może i lepsze? Wyjęłam słoik suszonych grzybów z poprzedniego sezonu. Nauczyłam się, że kapelusze suszę oddzielnie od korzonków. Korzonki grzybów mielę na proszek i mam do doprawiania wszelakich sosów i zup. Za to kapelusiki zostawiam do dań gdzie wszelkie dodatki muszą być miękkie. Właśnie do kapusty, do farszu grzybowego, do pierogów i uszek do barszczu. Jak widać, możliwości jest wiele. Przez cały czas chodzi mi po głowie myśl, że u nas w domu były zrazy, a nie rolady ani roladki. Po prostu zrazy zawijane, a jak u Ciebie się mówiło czy mówi na takie danie? Zależy to pewnie od tradycji, regionu, od województwa lub gwary. Zawsze cieszy mnie ta różnorodność. Zbieram książki kucharskie, starsze i młodsze. Najbardziej lubię o kuchni ludowe, o tradycjach, obrzędach i daniach regionalnych. Ostatnio na faceboku pokazywałam, że mam też takie, tylko do użytku służbowego PRZEPISY KULINARNE dla zakładów gastronomicznych Społem CZSS z 1978 roku, a druga dla Wiejskich zakładów gastronomicznych. Takie mam hity i lubię bo podobnie, jak większość starych książek są bardzo użytkowe. O tak, te przepisy nazwałabym użytkowymi, a dania znanymi z mojego pokolenia i wcześniej zapewne również. Zapraszam Was na zrazy z grzybami, pyszne, domowe, takie z kuchni ciepłej, domowej i spokojnej!
ZRAZY Z GRZYBAMI
ZRAZY Z GRZYBAMI – składniki:
- 12 plastrów schabu (takie jak na kotlety schabowe)
- 2-3 cebule cukrowe
- 300 g pieczarek
- 15 sztuk kapeluszy suszonych podgrzybków
- 3 łyżki bułki tartej pszennej lub bezglutenowej
- 5 łyżek mąki pszennej lub ryżowej
- 300-400 ml bulionu lub wody
- olej do smażenia
- sól i pieprz do smaku
ZRAZY Z GRZYBAMI – przepis:
- Suszone grzyby zalewam 800 ml wrzącej wody i gotuję pod przykryciem w czasie, gdy smaży mi się cebula i pieczarki.
- Cebule obieram, kroję plastry i podsmażam na kilku łyżkach oleju. Gdy stanie się złota, dodaję pokrojone pieczarki i smażę przez kilka minut.
- Grzyby leśne odławiam, szatkuję nożem.
- Następnie wkładam do cebuli poszatkowane grzyby, dolewam wodę w której się gotowały i smażę kilka minut razem na patelni. Zależy mi na zredukowaniu i odparowaniu większości płynu. Gdy jest w miarę gęsto, dodaję bułkę tartą, doprawiam pieprzem, studzę.
- Mięso układam na desce do krojenia, dokładnie rozbijam każdy kotlet, powinien być bardzo cienki. Solę i posypuję pieprzem.
- Na środku każdego kotleta układam porcję farszu i zwijam tak, aby zamknąć cały w środku. Obwiązuję nitką, sznurkiem lub spinam wykałaczkami. U mnie jak widać, była to nitka.
- Każdą roladę obtaczam w mące i smażę na złoto z obu strony. Gdy wszystkie przesmażyłam, układam je w garnku lub na tej samej patelni, dolewam bulion lub wodę, średnio około 300-400 ml i duszę pod przykryciem przez 45-50 minut. Mięso musi być bardzo miękkie.
- Zrazy z grzybami podaję bezpośrednio z patelni z dodatkiem ziemniaków albo kaszą.