Jest sobota, to są zapiekanki z pieczarkami i kiełbasą, takie jak kiedyś z serem żółtym i keczupem. Zapiekanki z pieczarkami i kiełbasą znam od zawsze, podobnie jak te z boczkiem, szynką, dowolna wędliną czy też same wege. Są kawałkiem niewyszukanej historii kulinarnej czasów, w których zapach zapiekanek niósł się spod okienek barów szybkiej obsługi, przez dworce kolejowe, aż po szkolne sklepiki. W czasach PRL-u były odpowiedzią na marzenie o fast foodzie, burgerze, frytkach. Czymś takiem na każdą kieszeń, szybkimi daniem, smacznym i sycącym. Bez wielkiej filozofii, ale za to z konkretnym smakiem, który znał prawie każdy. Biała bułka przecięta wzdłuż, grubo posmarowana masłem, keczupem, czasami z cebulą i pieczarkowym farszem, posypana startym żółtym serem. Bywały też w wersji luksusowej dodatki cienkich plasterków kiełbasy albo boczku. Do tego obowiązkowo keczup. Zapach zapiekanek był nie do pomylenia a wspomina się je do dzisiaj, co widać doskonale w moim wpisie. Nie wiem czy wiecie, no ja mam pięćdziesiąt lat więc to przeżyłam ale zapiekanki pojawiły się w Polsce w latach 70. i 80. XX wieku. Nie było McDonalda, Pizza Hut, Burger Kinga, każdej jednej pizzy na wynos. U nas była zapiekanka w wersji podstawowej lub na bogato. Była robiona z tego, co dostępne: pieczarki, bułka, ser, ewentualnie coś mięsnego, jeśli się trafiło. Niektórzy dorzucali ogórek konserwowy, inni kroplę musztardy czy też majonez. Ale trzon zawsze ten sam pieczarki, koncentrat i cebula. Dziś wraca się do zapiekanek z pieczarkami i kiełbasą, tak trochę z sentymentu, trochę z mody na uliczne jedzenie. W końcu nie tylko importowany hummus jest na czasie ale nasza rodzima fasola i groch również. W końcu klasyczne zapiekanki z pieczarkami i kiełbasa ale również w porywach szaleństwa z boczkiem, szynką lub baleronem do tego , ze startym na grubej tarce żółtym serem, koncentratem pomidorowymi i masłem, mają w sobie czar wspomnień i smak, zawsze najlepszy, mimo, że za każdym razem można je troszkę inaczej przygotować.
ZAPIEKANKI Z PIECZARKAMI I KIEŁBASĄ
ZAPIEKANKI Z PIECZARKAMI I KIEŁBASĄ – składniki:
- kilka bułek w dowolnym kształcie u mnie takie jak duża ciabatta, ale bułka śmiało może być bezglutenowa
- 500 g pieczarek
- około 300 g kiełbasy dowolnej
- 1 cebula
- 200 g sera żółtego
- 1/4 kostki masła
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól i czarny pieprz do smaku
- olej do smażenia pieczarek
ZAPIEKANKI Z PIECZARKAMI I KIEŁBASĄ – przepis:
- Cebulę obieram i kroję w plasterki.
- Pieczarki drobno szatkuję.
- Kiełbasę kroję w plasterki lub grubą kostkę. Podsmażam razem z cebulą. Po chwili dodaję pieczarki i razem przesmażam. Na koniec doprawiam solą pieprzem i mieszam z koncentratem pomidorowym.
- Ser ścieram na tarce w wiórki.
- Bułkę przekrawam na pół, wyjmuję trochę miąższu, smaruję masłem, następnie układam cebulę z kiełbasą, koncentratem i pieczarkami.
- Układam na blasze i podpiekam w piekarniku, około 5 – 10 minut pod grillem. Bułki muszą się przypiec i dobrze podgrzać.
- Wyjmuję blaszkę z piekarnika, nakładam ser i podpiekam znowu przez kilka minut. Ser musi się rozpuścić i lekko przyrumienić się na brzegach.
- Takie zapiekanki z pieczarkami i kiełbasą, z koncentratem i serem żółtym podaję na gorąco jeszcze z ketchupem.
Z dzieciństwa i młodości to uwielbiałem bułki z farszem pieczarkowym z cebulą. Dziwne, że ich teraz nie ma: tylko bułka hot-dogowa i farsz.
Jadłabym 🥰