No i padło na sos z maślaków taki do ziemniaków, chleba lub makaronu. Sos z maślaków lubi moja mama. Ja lubię zbierać grzyby, mniej robić ale z kuchni to ja generalnie rzadko wychodzę. Normalnie mam zabukowaną miejscówkę. Czasami od 5 rano innym razem do 4 w nocy zależnie jak mało rozsądnie zaplanuję sobie gotowanie. W sumie mnie już niewiele dziwi. Byliśmy wczoraj na grzybach, chyba jest już za zimno. Kilka podgrzybków, tyle co sos na szybko zrobiłam a przed oknem rosły maślaki. Pozbierałam i ugotowałam je oddzielnie ze smażoną cebulą na maśle, pieprzem, solą, zielem angielskim i listkami laurowymi. Nawet nie trzeba go zagęszczać bo naturalny glut z maślaków sprawia, że sos jest lepki i zawiesisty. To trzeba lubić. Ja jestem fanką kurek, podgrzybków i prawdziwków. Nie lubię gąsek, bo chrzęszczą i domyć się i nie da. Maślaków też raczej nie, bo w konsystencji przypominają mi ślimaka bez skorupki. No może nie jest to moja wybitnie ulubiona wersja. Sos z maślaków taki do ziemniaków pamiętam z wakacji nad jeziorami, z wycieczek do młodych lasów. Zawsze były maślaki. W mojej okolicy nie ma zazwyczaj ale teraz rosły na trawniku. Aż można powiedzieć, że same do mnie przyszły :) W każdym razie miałam kilkanaście maślaków, czystych, bez robaczków, mokrych. Idealne na sos, no wypisz wymaluj, aż same się ziemniaki gotowały. To pierwszy sos z maślaków w tym roku i chyba zarazem ostatni, bo jakoś patrząc na pogodę noce są coraz zimniejsze.
SOS Z MAŚLAKÓW
SOS Z MAŚLAKÓW – składniki:
- 800 g maślaków
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 300 ml śmietany (opcja)
- 4 listki laurowe
- 1 łyżeczka ziela angielskiego
- sól i czarny pieprz do smaku
- kilka łyżek masła, oleju
- ugotowane ziemniaki do podania
SOS Z MAŚLAKÓW – przepis:
- Maślaki czyszczę, kroję w plasterki. Ja zostawiam ich skórkę z kapelusza ale wiem, że część osób obiera maślaki na biało. Cebule obieram i kroję w kostkę lub też w plasterki, zależnie od humoru.
- Na patelni rozgrzewam tłuszcz, wrzucam cebule, lekko solę i delikatnie rumienię. Zdejmuję z patelni. Wrzucam maślaki i smażę, dodaję też ziele i liski laurowe. Dolewam szklankę lub dwie wody.
- Duszę grzyby często mieszając. Gdy mam ochotę, to na koniec dolewam śmietanę, próbuję, chociaż tym razem tego nie zrobiłam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
- Ziemniaki gotuję. Na talerz nakładam ziemniaki a na nie sos z maślaków i natychmiast podaję.